Jak wykryć raka jelita grubego i odbytnicy bez kolonoskopii?

Kolonoskopia jest przez większość pacjentów postrzegana jako badanie bolesne i niekomfortowe – test Septyna 9 i badanie kalprotektyny w kale mogą ją zastąpić. Na czym polegają?
/ 13.10.2014 12:01

jelito

fot. Fotolia

Rak jelita grubego i odbytnicy

Niestety tylko 50% przypadków raka jelita grubego zostaje wykrytych we wczesnych stadiach choroby. Rak może rozwijać się do bardziej zaawansowanych stadiów bez jakichkolwiek widocznych objawów.

Wczesne wykrycie nowotworu i optymalnie dobrana terapia wyraźnie zwiększa szanse na wyleczenie aż u 90% chorych.

Przesiewowe testy wykrywające krew utajoną w kale w połączeniu z kolonoskopią należą do bardzo efektywnych metod wykrywania raka jelita grubego. Niestety, kolonoskopia postrzegana jest jako badanie niekomfortowe i nieprzyjemne. Wiele osób wzbrania się przed jego wykonaniem.

Test Septyna 9 – bezbolesna alternatywa dla kolonoskopii

Test ten został wprowadzony na rynek europejski w 2009 roku. Dzięki swej prostocie i łatwości w uzyskaniu materiału do badania charakteryzuje go ogromny potencjał w badaniu przesiewowym. Przede wszystkim jest to atrakcyjna alternatywa dla pacjentów obawiających się badania kolonoskopowego.

Umożliwia łatwe, bezinwazyjne i bezstresowe wykrycie markera charakterystycznego dla raka jelita grubego i odbytnicy. Próbka krwi może być pobrana w dowolnym czasie i następnie przesłana do laboratorium w celu przeprowadzenia testu. Nie trzeba przestrzegać żadnych zaleceń dotyczących żywienia, stosowanej terapii i przyjmowanych leków.

Zasada tego badania opiera się na tym, że u chorego z rakiem jelita grubego i odbytnicy dochodzi do specyficznej reakcji chemicznej: metylacji DNA genu septyny 9. Produkt tej reakcji nie jest wykrywany u osób zdrowych. Wykrycie tym testem zmetylowanego genu septyny 9 jest więc związane z wysokim prawdopodobieństwem zachorowania na ten rodzaj raka. Powinny wykonać go wszystkie osoby powyżej 50. roku życia, nawet nie zgłaszające objawów klinicznych, które z jakiś powodów nie mogą lub nie chcą poddać się kolonoskopii.

Zobacz też: Do czego służy biopsja?

Badanie kalprotektyny w kale w kierunku chorób zapalnych jelita grubego

Dzięki badaniu kalprotektyny w kale można monitorować leczenie, a także ocenić aktywność i ryzyko zaostrzeń chorób zapalnych jelit. Białko to występuje głównie w ziarnistościach i cytoplazmie neutrofili. Na skutek rozszczelnienia bariery jelitowej aktywowane leukocyty przenikają do światła jelita i uwalniają znaczne ilości kalprotektyny. W efekcie obserwuje się wzrost jej stężenia, w największym stopniu w kale, związane z obrazem zmian chorobowych w otaczających tkankach i narządach.

Znaczenie kliniczne badania z wykorzystaniem tego białka polega np. na różnicowaniu chorób organicznych (choroba Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejące zapalenie jelita grubego) oraz zaburzeń funkcjonalnych (zespół jelita drażliwego). Wykazano, że prawidłowy wynik badania kalprotektyny pozwala wykluczyć dwie pierwsze choroby.

Uważa się, że oznaczenie stężenia kalprotektyny w kale może być przydatne w badaniach przesiewowych umożliwiających wstępną selekcję pacjentów do badań endoskopowych. Takie postępowanie ogranicza ilość wykonanych kolonoskopii, a tym samym zapobiega komplikacjom związanym z procedurami inwazyjnymi oraz zmniejsza koszty diagnostyki.

Zobacz też: Nie bójmy się kolonoskopii!

Źródło: materiały prasowe Biura Prasowego Diagnostyka/mn

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA